Test Xiaomi 11T Pro: sprawdziliśmy, jak smartfon radzi sobie niemal rok po premierze. Czy nadal warto się nim interesować?
- SPIS TREŚCI -
Test Xiaomi 11T Pro: Interfejs, wydajność i akumulator
Aktualnie Xiaomi 11T Pro pracuje pod kontrolą Androida 11, natomiast można spodziewać się rychłego pojawienia się aktualizacji do Androida 12. W myśl zapewnień producenta, na rzeczony sprzęt trafi także kolejna duża odsłona zielonego robota. System przykryty jest autorską nakładką MIUI 12.5, którą cechują szerokie możliwości personalizacji, dodatki związane z wielozadaniowością, a także rozbudowane tryby fotograficzne. Użytkownik może dostosować pod swoje oczekiwania niemal każdy element interfejsu. Do gustu z pewnością przypadnie aplikacja „Panel sterowania” pozwalająca zarządzać pamięcią, akumulatorem oraz bezpieczeństwem smartfona. Producent przygotował także zestaw programów, takich jak Mi Pilot (do obsługi telewizorów, systemów audio czy klimatyzatorów), kompas, dyktafon oraz skaner. Oprogramowanie działa sprawnie i nie doświadczyłem tu pojawienia się błędów.
Nad wydajnością Xiaomi 11T Pro czuwa ośmiordzeniowy chipset Qualcomm Snapdragon 888 5G wykonany w 5 nm litografii. Układ wspierają wydajna, charakterystyczna dla flagowców pamięć UFS 3.1 oraz 8 GB RAM. Setup ten pozwala na szybką i bezproblemową pracę nawet przy wymagających zadaniach (dotyczy także zaawansowanych graficznie gier). Urządzenie, w benchmarku AnTuTu 9.3.8 osiągnęło wynik zbliżony do Samsunga Galaxy S21 FE 5G oraz Motoroli moto g200 5G. W testach Geekbench Xiaomi 11T Pro nieszczególnie ustępowało Samsungowi Galaxy S22 Ultra (praca jednordzeniowa) oraz realme GT 2 Pro (praca wielordzeniowa). Co z throttlingiem? W 15-minutowym pomiarze „CPU Throttling Test” sprzęt zachował 81 % początkowej mocy. To wynik porównywalny z nowszym SoC od Qualcomma, co oznacza, że dłuższe sesje ze smartfonem mogą powodować pewne spadki wydajności.
AnTuTu v9.3.8
Ogólna wydajność
punkty (więcej=lepiej)
Snapdragon 8 Gen 1, 12 GB
Exynos 2200, 12 GB
Snapdragon 8 Gen 1, 12 GB
Snapdragon 8 Gen 1, 8 GB
Snapdragon 888+, 8 GB
Snapdragon 888, 8 GB
Snapdragon 888, 6 GB
MediaTek Dimensity 920, 8 GB
MediaTek Dimensity 700, 8 GB
MediaTek Dimensity 810, 6 GB
Geekbench 5.4.3
Jeden rdzeń
punkty (więcej=lepiej)
Snapdragon 8 Gen 1, 12 GB
Snapdragon 8 Gen 1, 8 GB
Snapdragon 8 Gen 1, 12 GB
Snapdragon 8 Gen 1, 12 GB
Exynos 2200, 12 GB
Snapdragon 888, 8 GB
Snapdragon 870, 12 GB
Dimensity 1200, 12 GB
MediaTek Dimensity 920, 8 GB
Snapdragon 765G, 8 GB
Geekbench 5.4.3
Wiele rdzeni
punkty (więcej=lepiej)
Snapdragon 8 Gen 1, 12 GB
Snapdragon 8 Gen 1, 12 GB
Exynos 2200, 12 GB
Snapdragon 8 Gen 1, 8 GB
Snapdragon 8 Gen 1, 12 GB
Snapdragon 888, 8 GB
MediaTek Dimensity 920, 8 GB
Snapdragon 695 5G, 6 GB
MediaTek Helio G85, 3 GB
Snapdragon 680, 4 GB
CPU Throttling Test
15-minutowy pomiar wydajności
(Procent) więcej = lepiej
Snapdragon 680
MediaTek Dimensity 920
Snapdragon 778G
Snapdragon 680
Snapdragon 8 Gen 1
Exynos 2200
Snapdragon 8 Gen 1
Snapdragon 888
Snapdragon 8 Gen 1
Snapdragon 8 Gen 1
Wytrzymałość akumulatora
Odtwarzanie wideo (1080p, x264)
czas w minutach (więcej=lepiej
4600 mAh, LTPO AMOLED
5000 mAh, IPS
5000 mAh, sAMOLED
4500 mAh, AMOLED
4800 mAh, pOLED
5000 mAh, AMOLED
5000 mAh, dAMOLED 2X
5000 mAh, LTPO 2 AMOLED
5000 mAh AMOLED
4500 mAh, AMOLED
Wyjątkowo interesująco przedstawia się natomiast kwestia akumulatora oraz ładowania. Producent zdecydował się umieścić w smartfonie baterię o często spotykanym nominale 5000 mAh. Firma chwali się też tym, że komponent wytrzyma nawet 800 cykli ładowania mocą 120 W bez istotnego uszczerbku. Takie deklaracje oznaczają wskazówkę dla osób, które zamierzają kupić smartfon na nieco dłużej niż rok czy dwa lata. Akumulator 5000 mAh pozwolił mi na 1,5-2 dni umiarkowanego użytkowania, przy założeniu korzystania ze wszystkich funkcji smartfona. W teście odtwarzania wideo w rozdzielczości FHD+ uzyskałem wynik niewiele odbiegający od osiągów Samsunga Galaxy S22 Ultra (5000 mAh) czy Motoroli edge 30 Pro (4800 mAh). Pełne ładowanie trwa od 17 do 21 minut. To rzadko spotykana cecha, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę najnowsze urządzenia mobilne. Zabrało tu niestety ładowania bezprzewodowego. Nie jest to niezbędny element wyposażenia smartfona, ale osoby przyzwyczajone do obecności technologii indukcyjnej odczują jej brak.