Test realme narzo 30A – Budżetowy smartfon z procesorem MediaTek Helio G85 znanym z Redmi Note 9
- SPIS TREŚCI -
Test realme narzo 30A – Aparat i kamera
Na pleckach realme narzo 30A umieszczono moduł fotograficzny składający się z aparatu szerokokątnego z przysłoną f/2.2 z matrycą o rozdzielczości 13 MP oraz 2 MP aparatu mono f/2.4, którego zadaniem jest wspomaganie trybu portretowego. Działanie drugiej z kamer jest w zasadzie niedostrzegalne i na dobrą sprawę można powiedzieć, że sprzęt otrzymał tylko pojedynczy aparat. Wspomniana jednostka to typowo budżetowa jakość. W dobrych warunkach oświetleniowych fotki potrafią cieszyć oko, oferując bardzo dobry poziom, szczegółowość, ostrość oraz bliską realizmowi kolorystykę. Widać to szczególnie na przykładowych zdjęciach fontanny oraz wiaduktu. Autofokus działa sprawnie nawet w przypadku ruchomych części sceny (np. woda). Przy minimalnie słabszym oświetleniu jest już kiepsko, gdyż aparat zaczyna gubić barwy i nasycenie, czyniąc zdjęcia wyblakłymi.
Tryb portretowy kuleje i sprawia wrażenie niesprawnego. Separacja obiektu od tła prezentuje się pokracznie. Odcięcia są poszarpane i widać, że algorytm kompletnie sobie nie radzi. Noc nie sprzyja fotografii realizowanej za pomocą realme narzo 30A. Niska jakość, brak szczegółowości, ziarno i mizerna ekspozycja. Z drugiej jednak strony mówimy o sprzęcie kosztującym 450 zł i już sama możliwość wykonania zdjęcia w nocy, na którym „cokolwiek” widać jest na plus. Za selfie odpowiada 8 MP frontowa kamerka ze światłem F/2.0 wspierana programowym AI. Jak na tę półkę cenową, zdjęcia są w porządku. Trzeba mieć jednak świadomość tendencji do prześwietleń w nieco ostrzejszym słońcu. W cieniu problem nie występuje, a ekspozycja jest poprawna.
Nagrywanie wideo nie jest mocną stroną smartfona realme narzo 30A. Na dobrą sprawę powinienem pominąć tę sekcję i napisać jedynie: „Tak, urządzenie nagrywa wideo”. Z racji obowiązku zawodowego, pokuszę się jednak o mały komentarz. Mamy tutaj bowiem do czynienia z maksymalną rozdzielczością 1080p przy 30 klatkach na sekundę. Wartości te byłyby jeszcze znośne, gdyby nie niska jakość ogólna, brak płynności oraz kiepska stabilizacja, a w zasadzie jej brak. Poza standardowymi próbkami wideo 1080@30fps oraz 720@30fps nagrałem dodatkowy sampel podczas spaceru. Efekty możecie ocenić sami. Niemniej, powtórzę po raz trzeci – realme narzo 30A to budżetowiec i gdzieś musiały znaleźć się oszczędności.