Właściciel Futbolhd.tv skazany za nielegalne transmisje meczy
Internet to wspaniałe medium, które pozwala nam bez problemu dzielić się wszelkimi zdobyczami cywilizacji. Większość z nas chętnie zresztą z tej możliwości korzysta, będąc zarówno odbiorcami treści, jak i osobami je udostępniającymi. Niestety niektórzy troszeczkę się w takiej działalności zagalapowują, przez co zapominają (lub ignorują), że takie dobra jak chociażby muzyka czy filmy mają swoich twórców, a w związku z tym podlegają ochronie prawnej. Po raz kolejny okazuje się, że nie jest to bynajmniej puste hasło i straszak na grzeczne dzieci. Boleśnie przekonał się o tym właściciel serwisu Futbolhd.tv, którego sąd skazał na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz obowiązek zapłaty 160 tys. zł nawiązki.
Wyrok w sprawie Futbolhd.tv nie jest jedynym przykładem na to, że pirackie portale są w Poslce coraz skuteczniej zwalczane.
PUBG vs Fortnite - twórcy gier spotkają się w sądzie
Serwis Futbolhd.tv działał na polskim rynku przez kilka lat, stając się jedną z bardziej popularnych platform, na której można było oglądać transmisje meczy piłki nożnej. Problem polegał jednak na tym, że jego właściciel nie miał praw do udostępnianych materiałów, które pochodziły z komercyjnych stacji telewizyjnych, tak polskich, jak i zagranicznych. Co więcej, na samym udostępnianiu się nie kończyło, bowiem za dostęp do zgromadzonych treści od użytkowników pobierane były cykliczne opłaty. Te dwa czynniki brał pod uwagę Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli, kiedy wymierzał właścicielowi portalu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz zobowiązując go do zapłaty 160 tys. zł nawiązki na rzecz ITI Neovision S.A., czyli operatora platformy nc+, który jest jednym z podmiotów poszkodowanych działalnością Futbolhd.tv.
Komisja Europejska zasądza karę za zmowę cenową firm
Wśród byłych użytkowników serwisu z pewnością mogą się w takim momencie pojawić obawy o to, czy w związku z omawianym wyrokiem sądu także one nie zostaną pociągnięte do odpowiedzialności. Uspokajam - zgodnie z polskim prawem samo oglądanie nielegalnie rozpowszechnionych transmisji nie jest czynem zabronionym. Czy jest wątpliwe etycznie? Owszem, ale za kratki nikt z jego powodu nie trafi. Co innego udostępnianie takich treści, szczególnie jeśli łączy się z czerpaniem z tego tytułu korzyści majątkowych. W przypadku takiej działalności można być niemal pewnym, że prędzej czy później doprowadzi ona do problemów z prawem, szczególnie, że w ostatnich latach krajowe organy ścigania zrobiły się całkiem skuteczne w likwidowaniu pirackich portali - wystarczy przypomnieć sobie chociażby głośny swego czasu kazus serwisu Kinomaniak.tv.