Qualcomm Snapdragon 732G - co nowego względem poprzednika?
Średniopółkowy chip Qualcomm Snapdragon 730G zdobył sporą popularność za sprawą stosowania go w rozsądnie wycenionych smartfonach taki jak Samsung Galaxy M51, Google Pixel 4a czy Xiaomi Mi Note 10. Producent, widząc sukces, zdecydował się nieco odświeżyć jednostkę, nadając jej całkiem nową nazwę – Qualcomm Snapdragon 732G. Nowy układ różni się co prawda od pierwowzoru, natomiast skłamałbym, pisząc, że są to zmiany, które wpłyną gruntownie na kulturę pracy urządzeń wykorzystujących jego potencjał. Niemniej warto pokrótce omówić wszystkie nowości, które trafiły do nowego układu w portfolio producenta. Nie jest ich wiele, więc – do rzeczy.
Qualcomm Snapdragon 732G to nowa, nieco mocniejsza i świeższa wersja cieszącego się uznaniem układu Snapdragon 730G. Sprawdzamy zmiany.
Procesory Qualcomm Snapdragon podatne na ataki przestępców
Qualcomm Snapdragon 732G to usprawniona wersja chipu Qualcomm Snapdragon 730G. Pierwszą różnicą względem poprzednika jest wyższe taktowanie jednego z rdzeni, konkretnie najmocniejszego. Nie jest to oszałamiająca wartość, gdyż częstotliwość taktowania została tu podniesiona o zaledwie 100 Hz (Kryo 470). Zamiast 2,2 GHz mamy więc 2,3 GHz. Procesor graficzny to w dalszym ciągu stary dobry Adreno 618, w przypadku którego udało się osiągnąć 15 proc. wzrost wydajności renderowania grafiki. Tak przynajmniej przedstawia sprawę producent. Pierwszym smartfonem, w którym zostanie zastosowany tytułowy chip, będzie nadchodzący POCO, prawdopodobnie POCO X3, który zadebiutuje na rynku już 7 września.
Samsung Galaxy Note 20 Ultra – Snapdragon 865+ vs Exynos 990
Reszta pozostaje w zasadzie bez zmian. W dalszym ciągu mamy tu zestaw składający się z 8 rdzeni, 8 nm proces technologiczny, modem X15 LTE, zgodność z technologią szybkiego ładowania Quick Charge 4+, WiFi 6 oraz obsługę wideo 4K HDR przy dwóch aparatach po 22 Mpix każdy. Jedynie moduł Bluetooth doczekał się odświeżenia. Zamiast Bluetooth 5.0 mamy tutaj wersję oznaczoną numerem 5.1. Na ile odczuwalne dla przeciętnego użytkownika okażą się zmiany, pokażą testy pierwszych smartfonów pracujących pod kontrolą rzeczonego układu. Nie przewiduję tu jednak dostrzegalnej różnicy.