Podsumowanie 2015 roku. Najpopularniejsze artykuły na PurePC
Rok 2015 właśnie przeszedł do historii, możemy więc spokojnie przeanalizować minione 12 miesięcy, które obfitowało w huczne jednak niekoniecznie udane premiery. Co wzbudziło największe zainteresowanie wśród naszych czytelników? Statystyki dość jednoznacznie wskazują, że komponenty i gry komputerowe, zwłaszcza jeśli połączymy obydwa czynniki. Zaskoczenia raczej nie było, wszak jesteśmy redakcją o ściśle określonym profilu :) Gdyby pierwsze miejsca zajęły smartfony, tablety lub oprogramowanie użytkowe, trzeba byłoby się poważnie zastanawiać nad przyszłością PurePC, ale najwidoczniej tematyka hardware nadal cieszy się zainteresowaniem. Pozwólcie więc, że dokonam szybkiego podsumowania ostatnich 365 dni, popartych najchętniej komentowanymi i odwiedzanymi artykułami. Ciekaw także jestem co sądzicie o tym okresie, zupełnie subiektywnie oraz krytycznie, więc zapraszam do komentowania.
Pierwszym dużym wydarzeniem 2015 roku okazała się styczniowa premiera GeForce GTX 960, początkowo przyjętego ozięble ze względu na stosunkowo słabe parametry i wydajność, ale ostatecznie jednego z najpopularniejszych układów do 1000 złotych. Marzec ponownie należał do NVIDII - zadebiutował wówczas GeForce GTX Titan X, czyli najszybsza odmiana Maxwella dedykowana hardcorowym entuzjastom. Zaledwie dwa miesiące później pałeczkę przejęły niereferencyjne GeForce GTX 980 Ti, które pomimo odrobinę słabszej specyfikacji nadrabiały straty wysokimi taktowaniami. Miesiące wakacyjne zdominowało AMD wypuszczając w krótkich odstępach czasu Radeony R9 370, R9 380, R9 390, R9 390X, R9 Fury, R9 Fury X oraz R9 NANO. Pierwsza czwórka była tylko odświeżonymi modelami R9 200, niemniej seria Fury wprowadziła bardzo istotną nowość - rewolucyjne pamięci HBM, jakich konkurencja jeszcze nie posiada. Pod koniec sezonu urlopowego pojawił się GeForce GTX 950, zaś stawkę zamykał listopadowy debiut Radeona R9 380X. Niestety, jedynie najwyższa półka odnotowała sensowny wzrost wydajności, podczas gdy niższe sektory praktycznie stanęły w miejscu, co jest bardzo smutną wiadomością dla przeciętnego konsumenta.
Jedynie najwyższa półka kart graficznych odnotowała sensowny wzrost wydajności, podczas gdy niższe sektory praktycznie stanęły w miejscu, co jest bardzo smutną wiadomością dla przeciętnego konsumenta.
Również rynek pamięci masowych w ciągu minionych 12 miesięcy obfitował w ciekawe produkty m.in.: Crucial BX100, Samsung SSD 850 EVO oraz Plextor M6V, będące obecnie sprzedażowymi bestsellerami. Moduły NAND wyraźnie potaniały, więc nareszcie za rozsądne pieniądze pojawiły się naprawdę szybkie nośniki, gdzie absolutnym liderem został Crucial MX200, oferując bezkonkurencyjny stosunek ceny do wydajności. Zadebiutowały także modele wykorzystujące inne interfejsy, niż wyeksploatowane do granic możliwości SATA. Wschodzące gwiazdy były zasadniczo dwie: Intel SSD 750 PCI-Express oraz Samsung SSD 950 Pro M.2 PCI-E, wykorzystujące protokół NVMe. Wszystkie najważniejsze premiery mogliście śledzić na łamach PurePC, zaś Samsunga SSD 950 Pro M.2 zdołaliśmy przetestować jako pierwsza redakcja na świecie... jeszcze w samolocie z Korei Południowej :) Dzięki spadającym cenom, premierze platformy LGA 1151 oraz procesorom Intel Skylake, dość szybko upowszechniły się pamięci DDR4, które wcześniej były zarezerwowane dla posiadaczy LGA 2011-3.
Całą przestrzeń zainteresowania w przypadku procesorów zajęły Broadwelle i Skylake, czyli najnowsze architektury Intela przeznaczone dla mainstream'u. Szkoda, że niczego ciekawego z obozu AMD przeznaczonego dla desktopów nie otrzymaliśmy.
Gry komputerowe... tia... tutaj działo się niemało. Generalnie jakość wielkoformatowych produkcji mocno rozczarowywała, zwłaszcza pod względem optymalizacji. Battlefield: Hardline rozsierdziło fanów strzelanin sieciowych próbą wyłudzenia pieniędzy za tematyczny DLC, który powinien stanowić dodatek do Battlefield 4, nie pełnoprawny komercyjny tytuł sprzedawany pod znaną marką. Jeszcze gorzej zaprezentował się Batman: Arkahm Knight, absolutnie najgorsza konwersja jaką pecetowiec mógłby sobie wyobrazić. Człowiek-nietoperz został brutalnie spacyfikowany, społeczność nie okazała bohaterowi żadnej litości, zmuszając wydawcę do wycofania produkcji ze sklepowych półek (!). Oczywiście w ramówkach nie mogło zabraknąć odgrzewanych kotletów w postaci Assassin's Creed: Syndicate oraz Call of Duty: Black Ops III, których recenzowanie nie należało do najprzyjemniejszych zadań. Wielkim (atomowym) niewypałem okazał się również Fallout 4, wykastrowany z elementów charakterystycznych dla rasowego cRPG, zostając wydmuszką inspirowaną cyklem The Elder Scrolls. Radość grania uratowały na szczęście GTA V PC, SOMA, Pillars of Eternity, Wiedźmin 3: Dziki Gon i Star Wars: Battlefront, które spełniły pokładane weń oczekiwania.
Gry komputerowe... tia... tutaj działo się niemało. Generalnie jakość wielkoformatowych produkcji mocno rozczarowywała, zwłaszcza pod względem optymalizacji. Poza tym, ten rok należał do Wiedźmin 3: Dziki Gon i pecetowego GTA V.
Całą przestrzeń zainteresowania w przypadku procesorów zajęły Broadwelle i Skylake, czyli najnowsze architektury Intela przeznaczone dla mainstream'u. Pierwsza wyszła niejako z przymusu, ale zrobiła niesamowitą furorę dzięki wprowadzeniu pamięci eDRAM, sprawdzającej się rewelacyjnie w grach komputerowych. Szkoda, że niebiescy desktopom ofiarowali zaledwie dwa modele kompatybilne z chipsetami Intel Z97/H97: Core i5-5675C oraz Core i7-5775C Broadwell. Znacznie większy nacisk położono na Skylake, które przyniosły też całkowicie nową platformę LGA 1151 wspierającą natywnie pamięci DDR4 i M.2 PCI-E x4. Skok wydajności względem Haswella był symboliczny, aczkolwiek decyzją Intela zapewne usatysfakcjonowani byli producenci płyt głównych, którzy dosłownie oszaleli z radości wypuszczając dziesiątki konstrukcji na układach logiki H110, B150, H170 i Z170. Niczego ciekawego z obozu AMD przeznaczonego dla desktopów nie otrzymaliśmy, niemniej na rynek mobilny trafiło długo zapowiadane Carrizo, którego kariera nie przebiegła zbyt dynamicznie na rynku zdominowanym przez Intela. Miejmy nadzieję, że kolejne 12 miesięcy przyniesie coś interesującego...
Największe rozczarowania 2015 roku? Było ich przynajmniej kilka...
Największe rozczarowania 2015 roku? Zacznijmy od „niedopatrzenia” NVIDII, która jakimś cudem zapomniała poinformować marketingowców, że GeForce GTX 970 posiada mniej jednostek ROP, pamięci L2 oraz inaczej zaaranżowany podsystemem pamięci graficznej, niż pierwotnie podawano. Wybuchła wówczas karczemna awantura lecz emocje szybko opadły, zaś najbardziej wkurzeni użytkownicy wymienili GeForce GTX 970 na... GeForce GTX 980. Ciekawa sprawa. Osobiście byłem także zasmucony decyzją konkurencyjnego AMD, które pod postacią Radeonów R9 300 wprowadziło leciwe R9 200, a miejscami jeszcze HD 7000. Producenci dysków SSD też powinni otrzymać żółtą kartkę, zwłaszcza za nieudane eksperymenty z pamięciami TLC, jakich ofiarą stał się chociażby Crucial BX200. Intelowi muszę natomiast pogrozić palcem za skandalicznie wysokie ceny odblokowanych procesorów Skylake, wszak czterordzeniowy Core i7-6700K za prawie 2000 złotych to jakieś nieporozumienie! Koszty płyt głównych z chipsetami Intel Z170 tylko potwierdzają, że producentom „sprzętu dla graczy” odbiła palma :) O samych grach nie będę się przesadnie rozpisywał, wymienię tylko najgorsze gnioty: Assassin's Creed: Syndicate, CoD; Black Ops III, Fallout 4 oraz Batman Arhkam Knight.