Dzięki General Motors będziemy mogli pożegnać się z brudnym ekranem. Odciski palców same z niego znikną
Przy świetnej technologii, jaką posiadamy obecnie, wyświetlacze w naszych smartfonach są coraz lepsze i oferują coraz więcej. Niestety każdy z nich ma jedną zasadniczą wadę, z którą musimy zmagać się każdego dnia - okropnie zbierają odciski palców i wszelkie inne zabrudzenia. Codziennie po kilka razy trzeba je przecierać i czyścić. Dzięki General Motors problem ten może w końcu zostać rozwiązany. Choć zapewne nie tak szybko, jak może się wydawać.
General Motors opatentował sposób na samoczyszczący się ekran dotykowy. Problem z odciskami palców i innymi zabrudzeniami, może już niebawem przestać istnieć.
CEO NVIDII twierdzi, że ChatGPT to jedna z najlepszych rzeczy, jaką kiedykolwiek stworzono dla informatyki
Często patenty wielkich firm przynoszą dość nowatorskie pomysły w życie. Z pewnością jednym z nich jest ten od General Motors. Amerykański koncern opracował właśnie wyświetlacze, które będą w stanie same się czyścić i dezynfekować. Dotychczasowa technologia uwzględnia ekrany z paletą barw, opartą na modelu RGB. Mamy więc diody LED, które potrafią świecić w trzech podstawowych barwach, uwzględniając ich natężenie. Rewolucyjne opracowanie General Motors opiera się na dodaniu czwartego piksela w matrycy, który byłby specjalnie dostrojony do światła ultrafioletowego. Następnie powierzchnia wyświetlacza ma zostać pokryta "warstwą fotokatalizatora, prawdopodobnie na bazie dwutlenku metalu". Gdy zostaje on wystawiony na promienie UV, zmienia swoje zdolności i przechodzi ze stanu, który odpycha wodę, w całkowicie przeciwny. Dzięki takiemu zabiegowi na powierzchni tworzy się cieniutka warstwa wody, która następnie jest utleniana.
ASML wyda nowe maszyny EUV, które umożliwią zejście poniżej litografii 2 nm. Intel planuje technologie 14A i 10A
W całym tym niesamowitym procesie wytwarzane są maleńkie cząsteczki wolnych rodników, które z kolei "atakują ściany komórkowe, cytoplazmę i DNA bakterii i grzybów". Tak więc materia organiczna zostaje po prostu zabita. Ciekawe jest również to, że rozkłada się także olej i inne zanieczyszczenia. Krok po kroku, całość "sama" się dezynfekuje i czyści. Kiedy usuniemy go ze słońca bądź lampy UV, wszystko wraca do normy. Znowu wykazuje właściwości hydrofobowe. Jednak żeby takie rozwiązanie miało zastosowanie w naszych smartfonach, potrzebny jest patent od GM. W przeciwnym razie musielibyśmy cały czas szukać promieni UV do dezynfekcji wyświetlacza. Pomysł polega na tym, żeby światło UV, które byłoby przez nas kontrolowane, emitowane było z bardzo bliskiej odległości, bezpośrednio do matrycy. Do wprowadzenia patentu w życie może upłynąć jeszcze trochę czasu, jednak warto poczekać, żeby tak fascynujące technologie zadomowiły się w naszym życiu.