ASUS ROG Strix XG17AHP: Niecodzienny, przenośny monitor do gier
Konsumenci mają prawo być już zmęczeni kolejnymi, identycznymi niemal konstrukcjami wypuszczanymi na rynek. Ciągle powielanie prawie-klonów ma miejsce czy to w segmencie smartfonów, chłodzeń AiO czy właśnie wśród monitorów. Dlatego też z takim entuzjazmem szukamy informacji o wszelkich innowacjach. Monitor ASUS ROG Strix XG17AHP taką właśnie innowacją bezsprzecznie jest. Być może zastana tu specyfikacja niekoniecznie się wyróżnia (w końcu mamy już całkiem sporo wyświetlaczy o odświeżaniu na poziomie 240 Hz), za to wyróżnia się z całą pewnością budową konstrukcji. Jest to bowiem monitor przenośny z ciekawą, odpinaną podstawką, który stworzony został z myślą o osobach grających na laptopach.
Przenośny monitor ASUS ROG Strix XG17AHP to ciekawa propozycja dla graczy, który oddają się swojemu hobby za sterami laptopa. Monitor otrzymał szereg ciekawych funkcji, m.in. wbudowaną baterię.
Samsung Odyssey G7: specyfikacja zakrzywionych monitorów QLED
Co ciekawe, 17,3-calowy monitor ASUS ROG Strix XG17AHP to nowy wariant wypuszczonego w styczniu tego roku modelu ROG Strix XG17AHPE. Nowością jest wspomniana już we wstępie podstawka, a w zasadzie to demontowany tripod o wysokim wysięgniku, który pozwoli umieścić ekran naprawdę wysoko - docelowo ponad wbudowanym wyświetlaczem laptopa. Choć ASUS zaprojektował ową konstrukcję z myślą o graczach, to osobiście widziałabym ją także w mobilnym zastosowaniu biznesowym, bowiem w wielu zawodach ekran laptopa (zwłaszcza niewielkiego) niekoniecznie sprzyja wielozadaniowości, zwłaszcza jeśli na co dzień korzysta się z podwójnego "setupu" bądź ekranu ultrapanoramicznego. Co do grania w takim pionowym układzie monitorów - też nie widzę szerokiego zastosowania, chyba że jesteśmy streamerami i ASUS ROG Strix XG17AHP służyć ma raczej za monitorowanie tego, co na żywo transmitujemy do sieci. No, chyba że chcemy przenieść rozgrywkę ze smartfona na większy ekran - wówczas sens widzę już większy. Nikt nie zabroni nam też używania monitora w położeniu poziomym, tuż obok laptopa, ale wówczas wystarczy zaopatrzyć się w styczniową wersję bez nóżki.
Philips 242B1V – pierwszy monitor Philips z trybem prywatnym
Niezależnie od tego, czy nowa propozycja ASUSa jest jednak większą czy mniejszą fanaberią / dziwactwem, jest z całą pewnością ciekawa i znajdzie swoich nabywców. Zwłaszcza, że w całość wbudowana jest bateria o pojemności 7800 mAh, która ma wystarczyć na 3 godziny pracy. Nie zabrakło też opcji ładowania poprzez port USB-C. Sam panel to matowy IPS o rozdzielczości Full HD i proporcjach 16:9. Czas reakcji matrycy wynosi tu 3 ms zaś jasność maksymalna - 300 cd/m2. Sugerowanemu kontrastowi na poziomie 1000:1 towarzyszy stuprocentowe pokrycie palety barw sRGB. Monitor prócz portu USB-C ma jeszcze jeden port HDMI 2.0, wyjście audio oraz dwa głośniki o mocy 1 W. Cena urządzenia ani szczegółowa data dostępności nie została podana, jednak trzeba wiedzieć, że poprzedni model kosztuje obecnie około 2300 złotych. Biorąc pod uwagę ulepszenie pod postacią tripodu, może być już tylko drożej.